Uwierzyli oszustom, stracili gotówkę...
Przed weekendem do bialakiej komendy zgłosiły się osoby, które padły ofiarą oszustów. W pierwszym przypadku na telefon 19-latki zadzwoniła kobieta, podająca się za pracownika banku. Po chwili przekazała słuchawkę mężczyźnie, który oświadczył, że niezbędne jest zabezpieczenie pieniędzy posiadanych przez pokrzywdzoną na innych kontach. W tym celu miała je „wyprowadzić z banku”. Po zabezpieczeniu gotówka miała do niej wrócić.
Nieznajomy polecił by 19-latka zainstalowała aplikację. Dzięki temu miał jej pomóc przejść przez cała procedurę. Niestety w efekcie pokrzywdzona zainstalowała program do zdalnej obsługi urządzenia. Dodatkowo w trakcie wykonywanych operacji przychodzące do niej kody, wpisywała do zainstalowanego programu. Finalnie w wyniku działalności oszustów straciła ponad 3 tysiące złotych.
W drugim przypadku do oszustwa doszło podczas kupna części samochodowej za pośrednictwem strony internetowej. 60-latek zakupił ją płacąc Blik-iem, jednak po tym kontakt ze sprzedającym urwał się. Wówczas pokrzywdzony sprawdził, że nie jest pierwszą osobą, która czuje się oszukana przez tego sprzedawcę. W tym wypadku wartość strat wyniosła 80 złotych.
Ustalamy wszystkie okoliczności zdarzeń. Apelujemy też o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie usług finansowych. Transakcje wykonujmy osobiście, nie przekazując haseł czy loginów do swoich kont. Jeżeli osoba podająca się za pracownika banku prosi o zainstalowanie programu służącego do zdalnej obsługi komputera czy wpisania danych konta należy się rozłączyć.
Również sprzedając towary za pośrednictwem Internetu, czy też kupując je w sieci zachowajmy rozsądek i ostrożność. Nie klikajmy w linki nadsyłane przez nieznajome osoby. Chrońmy też nasze dane osobowe oraz dane kart płatniczych, jak też hasła i loginy do rachunków bankowych. Oszuści po ich uzyskaniu szybko „czyszczą” konta potencjalnych ofiar.
komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla