Próbował uniknąć odpowiedzialności podając dane brata
W poniedziałkowe popołudnie dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży sklepowej, do której doszło w jednym z marketów na terenie miasta. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna podejrzewany o ten czyn przeszedł przez linię kas nie płacąc za towar. Podczas próby ucieczki został ujęty przez pracowników ochrony. Z ustaleń mundurowych wynikało, że łupem sprawcy padły baterie do elektronarzędzi na kwotę ponad tysiąca złotych.
Podczas legitymowania mężczyzna podawał dane 26-letniego bialczanina, funkcjonariusze szybko ustalili, że nie jest tym za kogo się podaje. Okazało się, że jest to starszy brat mężczyzny. 29-latek próbował uniknąć odpowiedzialności, gdyż od połowy ubiegłego roku poszukiwany był między innymi listem gończym, celem doprowadzenia do zakładu karnego za przestępstwo narkotykowe. Dodatkowo za mężczyzną wydano zarządzenie o ustaleniu miejsca pobytu. Poszukiwany był bowiem przez bialską jednostkę również do bieżących spraw.
„Amator cudzego mienia” trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. Odpowiadał będzie zarówno za kradzieże sklepowe, do których dochodziło od stycznia br. jak również naruszenie miru domowego oraz groźby karalne i uszkodzenie ciała. Do tych zdarzeń doszło w ubiegłym roku.
Mężczyzna został już doprowadzony do zakładu karnego, gdzie spędzi niemal 4 lata. Odpowie również za pozostałe czyny.
komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla